Kolekcjonerską pasję elblążanina Edwarda Parzycha zapoczątkował wazon z Delft, należący do jego mamy. Jednak jego zbiory, jako miłośnika rodzinnego miasta, związane są głównie z rzemiosłem artystycznym Elbląga i regionu. Pośród starych elbląskich sreber, dawnych pocztówek miasta największe i najcenniejsze są zespoły zabytkowych mebli żuławskich i elbląskich oraz właśnie ceramiki kadyńskiej. Obecnie jest on właścicielem największej w Polsce, a jednej z największych na świecie jej kolekcji. Do tego cennego zbioru należy również prezentowana grupa figuralna „Porwanie Europy”.
Warsztat ceramiki szlachetnej zapewne nigdy by nie powstał w niewielkiej, podupadającej i zadłużonej miejscowości nad Zalewem Wiślanym, jakimi wówczas były Kadyny, gdyby w 1898 r. nie przejął ich król Prus i cesarz Niemiec Wilhelm II von Hohenzollern. Wkrótce uczynił on z nich swoją prywatną własność, gdzie spędzał wakacje z rodziną i odpoczywał w przerwie w podróży czy w trakcie polowań. Na potrzeby rozbudowy swojej nowej posiadłości unowocześnił i powiększył miejscową cegielnię parową. Wkrótce, prężnie rozwijający się zakład zaspokajający potrzeby budowlane w dobrach królewsko – cesarskich, powiększył zakres swojej działalności o ceramikę szlachetną. Początkowo działająca na małą skalę manufaktura, wytwarzała przedmioty artystyczne zgodne z zamiłowaniami artystycznymi swojego fundatora do stylów historycznych. Były to głównie obiekty wzorowane na antycznych wyrobach greckich i etruskich oraz majolikach włoskiego renesansu, takich mistrzów jak Luca delia Robbiia czy Donatello. Królewskie Warsztaty Majoliki i Terakoty w Kadynach, produkowały również ceramikę architektoniczną, której przykłady do dziś można oglądać np. w przedsionku w willi Rudolfa Patschego w Gdańsku-Wrzeszczu, czy w częściowo zachowanej oryginalnej okładzinie ceramicznej stacji berlińskiego metra Theodor Heuss Platz. Pod koniec XIX w. tak jak w całej sztuce Niemiec, również w ceramice kadyńskiej obok historyzmu i naturalizmu zauważalny jest zwrot ku patriotyzmowi i tradycjonalizmowi. Wtedy też powstały pierwsze przykłady plastyki zwierzęcej kadyńskich warsztatów. Po I wojnie światowej, zmuszony do abdykacji Wilhelm II udał się na wygnanie do Holandii, gdzie nie miał już tak dużego wpływu na stylistykę produkcji kadyńskich warsztatów. Od lat 20. XX w. rozpoczęto tu produkcję kopii pieców gdańskich i elbląskich, na które po wojnie był duży popyt. W związku z szybkim rozwojem krajoznawstwa, sportu i turystyki podjęto się również masowej produkcji ceramiki okolicznościowej i pamiątkarskiej. Pod kierownictwem nowego dyrektora Wilhem’a Dietrich’a, Królewskie Warsztaty Majoliki i Terakoty w Kadynach, wykształciły swój nowy charakterystyczny styl z niepowtarzalnym zestawem barw tzw. „brg” – b(lau) – r(rot) – g(old), czyli błękit, czerwień i złoto.
Wytwarzana w Kadynach plastyka zwierzęca bardzo często miała swoje pierwowzory w figurach wykonywanych w technice brązu. Często te same prace produkowano w dwóch wersjach: kamionkowej oraz majolikowej z nieco stylizowanym barwieniem. Jedne z najwybitniejszych prac tego typu zaprojektował dla kadyńskich warsztatów Albert Heinrich Hussmann. Przykład jego pracy to m.in. prezentowane „Porwanie Europy”.
Ten popularny w sztuce temat oparty jest o jeden z mitów greckich. Zgodnie z nim, bóg Zeus zakochawszy się w słynącej z niezwykłej urody królewnie Europie, przybrał postać śnieżnobiałego byka i zjawił się na łące, gdzie ona przebywała. Królewna uwiedziona łagodnością i delikatnością byka usiadła na jego grzbiecie. Wówczas Zeus pod postacią byka porwał Europę. Z królewną na grzbiecie przepłynął morze i dotarł do cudownej groty położonej na Krecie. Przedstawienie tego mitologicznego motywu, wykonane przez Alberta Heinrich’a Hussmann’a jest bardzo ekspresyjne i nacechowane symboliką erotyczną. Pełnoplastycznie opracowaną grupę figuralną umieszczoną na profilowanej prostokątnej podstawce, tworzy postać nagiej kobiety, z frywolnie rozchylonymi nogami, siedzącej na rosłym upadającym na przednie kończyny byku. Całość starannie opracowana, miejscami szkliwiona i opracowana cyzelersko. Podpis artysty umieszczony na podstawce z tyłu nóg byka. Na odwrotnej jej stronie, widoczny charakterystyczny tzw. młodszy stempel Królewskich Warsztatów Majoliki i Terakoty w Kadynach. Tworzy go korona Cesarstwa Niemieckiego z kanciasto łamiącą się wstęgą i umieszczony pod nimi napis „CADINEN”. Poniżej dodany również stempel numeru formy, z której wykonany został odlew: „631” oraz tuż po nim oznakowanie wielkości odlewanego przedmiotu wyrażone cyfrą rzymską „II”.
Literatura:
B. Pospieszna, „Ceramika kadyńska w zbiorach Edwarda Parzycha”, Elbląg 2012
Zdigitalizowano i udostępniono dzięki uprzejmości Pana Edwarda Parzycha
Prawa do wizerunków cyfrowych: CC BY-NC-SA 4.0
https://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/4.0/legalcode.pl
Data archiwizacji | 7 lutego 2018 (07.02.2018) |
Datowanie | przed 1936 |
Miejsce | Elbląg |
Kategoria | Kolekcje prywatne |
Właściciel | Edward Parzych |