Po I wojnie światowej, odbudowanie gospodarki i przemysłu w kraju, który dopiero co odzyskał niepodległość było bardzo trudne, ale i niezwykle istotne. Jako pierwsi swoją produkcję zaczęli uruchamiać rzemieślnicy. Przy utrudnionym dostępie do surowców i niewielkiej pomocy państwa szybko podjęli pracę piekarze, młynarze, rzeźnicy, stolarze, kowale, ślusarze, murarze, ale również szewcy i krawcy. Pierwsze znaczące międzywojenne regulacje prawne dotyczące rzemieślników pojawiają się w Konstytucji marcowej z 1921 r. oraz Konstytucji kwietniowej z 1935 r. Gwarantowały one odrębność i suwerenność samorządów gospodarczych różnych dziedzin życia gospodarczego, a w tym również wyszczególnionego rzemiosła. W kolejnych latach pojawiały się kolejne akty prawne w tym m. in. wymienione w prezentowanym dokumencie rozporządzenie prezydenta RP o prawie przemysłowym z dnia 7 czerwca 1927 r., które rozpoczęło porządkowanie funkcjonowania rzemiosła w II RP.
Rzemieślnik, jako mistrz danego zawodu zrzeszony w cechu, w swoim zakładzie był odpowiedzialny za cały proces wytwórczy, nie tylko końcowego produktu, ale i niezbędnych narzędzi. Musiał również swoimi produktami handlować, a także pilnować wszelkiej niezbędnej biurokracji. Cechy skupiały rzemieślników, ale nie zawsze musieli być to rzemieślnicy jednego zawodu. Często łączyły się one również w związki i stowarzyszenia. W 1939 r. działało 16 izb rzemieślniczych, a do zawodów rzemieślniczych zaliczano 66 profesji. Liczbę zarejestrowanych rzemieślników w 1935 r. szacuje się na ok. 346 tys.
Cechy odpowiedzialne były, za kontrolę nauki rzemiosła w warsztatach zrzeszonych rzemieślników. System nauki przez nie stosowany opierał się na zasadach jeszcze z XI w. wypracowanych przez cechy średniowieczne. Uczniowie – terminatorzy, nie młodsi niż 13 lat, przez okres 3 lub 4 lat rano pracowali w zakładzie mistrza, a wieczorem uczyli się od poniedziałku do soboty w szkołach dokształcających. Po wykonaniu pracy praktycznej na egzamin czeladniczy, mistrz ze swoim uczniem musieli stawić się przed Zgromadzeniem Starszych Cechu, Urzędem Starszych i komisją egzaminacyjną izby rzemieślniczej. Po zdanym egzaminie uczeń stawał się czeladnikiem. Do osiągnięcia kolejnego stopnia kwalifikacji zawodowych, przyszły mistrz musiał przepracować w różnych zakładach kolejne 3-4 lata. Uzyskawszy odpowiednie poświadczenia nabytych umiejętności oraz pozyskawszy jednego lub dwóch mistrzów wprowadzających mógł przystąpić do egzaminu mistrzowskiego po wykonaniu sztuki mistrzowskiej tzw. majstersztyku. Wówczas mógł kontynuować pracę u mistrza lub po przyjęciu do cechu otworzyć własny zakład.
Z każdym z uczniów obowiązkowo, należało spisać taką jak ta prezentowana, umowę o naukę w rzemiośle, której zapisy regulowało wspomniane wcześniej rozporządzenie prezydenta z 1927 r. Warto zwrócić uwagę na wysokość wynagrodzenia dla ucznia jakie przewiduje umowa. W pierwszy roku miało to być 2 zł miesięcznie, a w kolejnych odpowiednio 3 i 5 zł. Wydaje się to być stawką szokująco niską, ale trzeba pamiętać, że przeciętne miesięczne zarobki wykwalifikowanego robotnika, objętego ubezpieczaniem emerytalnym w ZUS, w 1935 r. wynosiły dla mężczyzn ok. 103 zł, a dla kobiet już tylko ok. 53 zł. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę również wartość złotego w tamtym czasie. I tak dla przykładu 1 kg ziemniaków w 1937 r. kosztował 0,10 zł, 1 kg mięsa wołowego 1,53zł, 1kg chleba pszennego 0,66 zł, a za koszulę męską białą trzeba było zapłacić 9,50 zł.
Literatura:
Rozporządzenie prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 7 czerwca 1927 r. o prawie przemysłowym
Rzemiosło w międzywojniu, „Przegląd Techniczny. Gazeta Inżynierska”, 2019
Zdigitalizowano i udostępniono dzięki uprzejmości Pana Mirosława Melerskiego
Prawa do wizerunków cyfrowych: CC BY-NC-SA 4.0
https://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/4.0/legalcode.pl
Data archiwizacji | 10 czerwca 2020 (10.06.2020) |
Datowanie | 1936 r. |
Kategoria | Kolekcje prywatne Muzea ponad granicami |